Wednesday, February 14, 2007

Pół tysiąca na start, nieźle

Start bloga i już po pierwszej dobie pół tysiąca odwiedzających - jesteście faftastyczni! I to bez żadnej specjalnej reklamy, bez ujawnienia kim jestem (super znany nie jestem, ale jestem więcej niż pewien, że wśród tych pięciuset są także tacy, co znają mnie z innych wcieleń, blogów czy miejsc, ale kim jestem nie ujawnie na razie); chyba jedynie temat udał się mi chwytliwy. Nieco mimo chodem, bo ekotematykę z reguły zlewam. Jedynie krew się we mnie wzburzyła jak kolejny raz (tym razem w we wczorajszym trójkowym "za a nawet przeciw") słuchałem zachwyconego ekologa, który dolną Rospudą się zachwycał, a już środkową nie. Dobra, tyle tego tematu, finito. Czas się przywitać.

Kim jestem nie powiem, mówcie mi "nibymowa". Będę poruszał drażliwe tematy, a głupi ludzie mogą zacząć wyskakiwać do mnie personalnie (co już widać w niektórych komentarzach do pierwszego wpisu), więc po co? To co robię na tym blogu, robię tylko na tym blogu. Na codzień gdy wchodzi w towarzystwie temat polityki, spraw codziennych, zmieniam temat lub jeśli nie mogę milczę.

Blog jest o aktualnych wydarzeniach. Ale nie jest serwisem informacyjnym! (co nie zauważyli niektórzy, choć jest to napisane w tak zwanym tag line) Nie ma tu informacji! Są spekulacje, podejrzenia, ale w żadnym wypadku nie traktujcie tu nic jako wyroczni. Starajcie się w komentarzach obalić, albo poprzeć jeśli obalić się nie da, bo "coś jest na rzeczy". Więcej wyjaśnić nie potrafię - czytajcie regularnie a zaczniecie rozumieć.

Blog zaczyna się obrazkiem, tak zwanym teaserem. W obrazku jade na maksa, żeby na początku Was podjudzić. To jest ta iskra co mi się pojawia w głowie i potem z niej krzesam wizualizacje. A wiadomo, że po głowie każdemu się pałętają czasem różne chece.

Pod obrazkiem jest treść w której będzie (jeśli treść w ogóle będzie, czasem coś czuję sam obraz wystarczy) już nieco konkretniej. Czasem się pojawią jakieś fakty i podam ich źródło. Jeśli czegoś nie będę pewien (jak w przypadku ilości działek), napiszę o tym.

Pod całością Wy wrzucacie komentarze, których nie będę cenzurował. Domyślnie zostawiam możliwość komentowania każdemu, bo dyskusja ma być wolna. Komentarz zniknie w dwóch wypadkach: 1. ktoś wrzuci jawny spam (nie w stylu "patrzcie co sam o tym napisałem!", ale w stylu "wejdzcie na moj blog!!!11" a już zwłaszcza "enlardż jor peniz") 2. ktoś ujawni, że nazywam się Robakoski Andrzej ;) W komentarzach walczcie ze mną lub brońcie mnie, w zależności czy jesteś z miasta które popiera czy z miasta które nie. Miast nie wpisuj.

Blog będzie aktualizowany tak często, jak wpadnie mi coś do głowy, na pewno nie częściej; może rzadziej. Najpierw się musi pojawić myśl, a jak wiadomo to towar deficytowy. Zatem dodaj do zakładek lub deliciousa, wrzuć se gdzie tam chcesz RSSa i pilnuj. A jak uznasz, że nie warto - wywal. Ale będzie warto.

Tyle, instrukcja obsługi gotowa. Chcesz coś dodać od siebie?

No comments: